1. Kruche ciasteczka wykonane przez dzieciaki
Nie ma co przesadzać:) Gdy piekę tartę zostawiam część kruche ciasta, do części dodaję kakao i moje dzieci mogą piec ciasteczka.
Ciasto kruche:
- 3 szklanki mąki pszennej
- 3/4 szklanka cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- cukier waniliowy
- jedno całe jajko i 4 żółtka
- 200g. masła
Wszystkie składniki łączymy jak najszybciej. Ja używam swojego robota kuchennego:) Do części ciasta dodaje prawdziwe kakao. Ciasto wałkujemy: jeśli planujecie z ciastek stworzyć ozdoby na choinkę radzę by zrobić w nich dziurkę przed pieczeniem (a masło zastąpić margaryną bo szkoda masła:) oraz rozwałkować ciasto naprawdę cieńko. Do jedzenia radzę ciasto pozostawić nieco grubsze. Do dekoracji można użyć, czego tylko chcecie:) Można zrobić lukier (cukier puder i sok z cytryny) i posmarować po upieczeniu lub posypać przed upieczeniem grubym cukrem, dowolną posypką. Ciastka należy jednak posmarować roztrzepanym jajkiem. Pieczemy w temperaturze 180 stopni około 10-15 minut w zależności od grubości. Warto na ciastka zerkać gdy są w piekarniku:)
U nas od momentu dostania ciasta do ręki dzieci większość czynności wykonały samodzielnie:) Łącznie z szorowaniem stolika:) Fartuszki otrzymaliśmy w prezencie od naszej Ani:) http://edu-mata.blogspot.fr/ :) Sprawdzają się idealnie:) Leżą jak ulał i w ogóle wspaniałe naprawdę:)
I oto dowody naszych poczynań kuchennych. Zaznaczam, że ciastka zniknęły w około godzinę:)
Sprzątnie było dokładne i stanowiło na pewno element zabawy:)
I efekt, który zniknął z talerze w godzinę:) Smacznego:)
2. Mufinki z malinami
Przepis
składniki suche
- 2 szklanki mąki pszennej
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- cukier waniliowy
- 3/4 szklanki cukru
- szczypta soli
składniki mokre
- 2 jajka
- 10 dkg roztopionego masła
- 1/2 szklanki mleka
Zarówno składniki mokre i suche łączymy ze sobą i mieszamy kilka razy łyżką, nakładamy do foremek (ja używam silikonowych) i do każdej wkładamy maliny (mogą być świeże, mogą być mrożone) , wierzch posypujemy ciemnym cukrem. Pieczemy 20-25 minut w temperaturze 180 stopni.
U mnie dzieci spisały się świetnie:) Musiałam ich tylko powstrzymywać, by przy chorobie nie objadały się mrożonymi malinami:) Smacznego:)
Mniam... na pewno musiała być świetna zabawa!:)
OdpowiedzUsuń